Podkarpackich Kibicow

Belo

Rzemieślnik Pilzno - Igloopol Dębica
Stal Mielec - Resovia
Sokół Nisko - Orzeł Przeworsk

tede

Resovia nie zostanie wpuszczona na stadion bo szkoda im kasy na ochrone(podobno 15 tys. za ochrone Laughing

)

N_

Stadion wogole jest zamkniety dla publicznosci tak z Rzeszowa jak i z Mielca.

<S>

Może chłopaki z Lechii Sędziszów zrobią niespodzianke i pojawią sie w Tbg Wink

jak sie nie myle to chyba zaliczyli już w tym sezonie jakiś wyjazd ..

ajo

Sanovia-Karpaty
Nas(Stal Sanok) 55 osób(bus i 5 aut).
Razem z Sanovią jest nas grubo ponad setka, myśle że ok 130 osób
Na pocztaku 1 połowy przyjeżdżają Goście(Autokar i kilka fur(1 Ustrzyk,reszta Czuwaj Przemyśl).Gdy wchodzą na stadion, od nas wybiega ok 30 osób na murawe, lecz policja jest czujna i wjeżdża w nas i troche pałuje.Trzeba zaznaczyć że Karpaty w całej sytuacji pozostają bierne, i nie robią nic by doszło do konfrontacji.W czasie meczu Sanovia świetnie ultrasuje .Pod koniec spotkania ekipa Czuwaju wychodzi ze stadionu w strone zaparkowanych aut.W tej samej chwili ze stadionu ewakuuje się ok 30 kibiców Stali i wraz z kilkoma Sanoviakami, kórzy wcześniej kminili całą sytuacje ruszamy na Czuwaj.Tu trzeba zaznaczyć że fani Czuwaju przejawiali dużą chęć do konfrontacji lecz znów psiarnia nie dała się wywieść w pole i obie grupy kibiców zostały zatrzymane przez psiarnie.Od nas lecą w psy kamienie i butelki.Po krótkiej chwili koleś z Leska dostaje telefon od Karpat ze tamci(będąc w klatce) zrobili dziure w ogrodzeniu i chcą się bić.na Szybkości przeskakujemy ogrodzenie i wbiegamy na murawe, na co Karpaty krzyczą"Pokazówka" .Mimo chwilowego braku zdecydowania psiarni Karpaty decydują się tylko na słowną napinke z bezpiecznej odległości.
podsumowując, mecz na + lecz bez żadnej bezpośredniej konfrontacji
- dla Karpat za brak większego zaangażowania

Aduś

Mc_Gregors

Sanovia Lesko - KARPATY KROSNO

Na ostatni wyjazd w tej rundzie wybieramy się jednym, wypchanym na maksiumum autokarem w 63 osoby (z Krosna)+21 Czuwaj Przemyśl, 5 Ustrzyki, 4 Nafta Jedlicze, 1 fan Glinika i 1 kibic Odry Wodzisław (dzieki wszystkim za przybycie).
Droga mija nam spokojnie, niestety cały czas już od Krosna mamy obstawę psiarni, ktora kilka kilometrów przed Leskiem, zatrzymuje nas i robi troche problemów. Na mecz dojeżdzamy około 15 minuty. Kiedy wychodzimy z autokaru, grupa gospodarzy próbóje wybiec w naszą stronę, ale tylko przeskoczyli płot i musieli się zwijać przed gliniarzami, my też nie mamy jak wyskoczyć na murawę ponieważ jesteśmy dobrze obstawieni.
Do 40 minuty nie dajemy wepachać się do klatki, ale później niestety musieliśmy ustąpić, bo w przeciwnym wypadku zostalibysmy zawroceni do Krosna. Reszta meczu spokojna, Sanovia trochę ultrasuje, przez większą cześć spotkania prowadzili doping. Ich młyn to jakieś 90-100 osób (dużo dzieciaków), w tym Stal Sanok. My prowadzimy całkiem przyzwoity doping przez prawie cały mecz.
Pod koniec spotkania ze stadionu jest wyprowadzana grupa samochodowa z Przemyśla i Ustrzyk. Widzimy, że gospodarze ruszają za nimi na około stadionu, więć staramy się wyskoczyć z klatki, jesteśmy mocno gazowani i pałowani (dodam że obecna była także policja na koniach) i nie dajemy rady wydostać się z klatki. Poza stadionem też do niczego nie dochodzi, ponieważ ani gospodarze, ani Czuwaj nie przebili się przez policję.
Później, już po ostatnim gwizdku sędziego grupa Lesko-Sanocka wybiega na murawę i krzyczy w naszą stronę żebyśmy wybiegli z klatki, ośmieszając się tym samym, ponieważ wszystkie siły policyjne były akurat skupione na nas i otoczyły naszą klatkę kilka minut wczesniej, przez co nie mieliśmy żadnej możliwości wybiegnięcia. Powrót do Krosna spokojny.

Chcemy dodać, że od dnia dzisiejszego łączy nas z Czuwajem Przemyśl oficjalny układ.

Aduś

Sanovia Lesko – Karpaty Krosno

Na ten mecz wybieramy się w dokładnie 21 osób 4 furkami. Przy wchodzeniu na stadion Sanovia wybiega stronę Karpat oraz naszą, jednak cofają się przed .. 5 stróżami prawa. Na meczu właściwie spokój, pod koniec spotkania widzimy kilku typków kręcących się koło naszych aut chcemy wybiec ale udaje się to tylko jednej osobie, gdyż klatka była bardzo szczelnie obstawiona. Po meczu przy wsiadaniu do aut ( Karpaty były jeszcze w klatce) widzimy że ruszają w Nasza stronę miejscowi, na nasze oko ok. 30 osób. Ruszamy w ich stronę jednak obie strony oddzielają Ci co zawsze. W drodze powrotnej najprawdopodobniej Sanok ściga Nasza jedna fure, reszta naszych aut w tym czasie jedzie dołem Sanoka koło stadionu Stali, spokojnie wracając do Krosna. Na meczu zostaje przybity oficjalny układ z Karpatami Krosno.

HOOLIGANS

dajcie jakies fotki z tego meczu

Unitedfan

Sokół Nisko - ORZEŁ PRZEWORSK

Na ten autokarowy wyjazd zbieramy się w 33 osoby. Całą drogę jedziemy bez obstawy, niestety przed Niskiem czają nas psy i zaczyna się spisywanie. Spóźnieni docieramy na stadion i od razu ruszamy z dopingiem, który prowadzimy przez całe spotkanie z krótkimi przestojami. W przerwie meczu Nisko wybiega pod nasz sektor. Do kaltki wbija nam się policja i używa gazu, co uniemożliwia starcie. Sokoła ok. 150. Dobrze ultrasują. Powrót spokojny.

N_

CZARNI JASŁO - Ostoja Kołaczyce 5:0
Male derby z naszym fc byly ostatnim meczem w tej rundzie w Jaśle.
Fanow Ostoji i jednoczesnie Czarnych ok.15 osob, siedza razem z nami (ok.30-50 osob). Na plocie wisi jedna nasze flaga. Doping prowadzimy tylko w drugiej polowie.
Na wieczor ugadujemy sie na siatkowke MOSiR Jasło - Karpaty Krosno. Zebralo sie ok.40-60 osob niestety chlopakow z Krosna nie stwierdzono Sad

Z nami 2 fanow Sandecji Cool

(B)iZoN

A Klasa Przemyśl Laughing

Fort Jaksmanice - BIZON MEDYKA11.XI.06- DERBY NASZEJ GMINY . Na ten wyjazdowy mecz organizujemy busa. W Busie jedzie 25 osób(sama młodziez)+2 samochody.W Jaksmanicach wysiedamy sporo przed stadionem z pewnych powodów. Cała droge idziemy ze śpiewem, Na Stadion dochodzimy 15 minut przed meczem!! Zajmujemy sektor i czekamy na 1 gwizdek!!Równo z gwizdkiem rzucamy 30 serpentyn,confetii oraz rozpalamy saletra !! W 5 minucie meczu na stadion przychodzi ekipa z Jaksmanic w sile 20 typów.Pod koniec pierwszysch 45 minut zaczynaja sie bluzgi z dwóch stron!W przerwie meczu idziemy zaplanować sparing, miejscowi zgadzają sie i wpadaja na wyznaczone miejsce ale z tego co sie dowiedzielismy mieli problemy z znalezieniem ekipy. W koncu doszło do starcia 5x5 w którym definitywnie przegrywają. Do konca meczu zostało 15 minut my sie zmywamy z pewnych względów a nasi piłkarze zaczynaja strzelanine na bramke gospodarzy.Bizon wygrywa 4:0.

Pozdrawiam